Według mitologii największy wulkan w Europie swoją nazwę wziął od imienia nimfy, córki Uranosa i Gai. Niektórzy doszukują się pochodzenia tego słowa w języku starogreckim, gdzie „aitho” oznaczało „palić”. Jednak Etna nie powinna nam się kojarzyć tylko z ogniem…
Według wierzeń starożytnych Greków, wulkan powstał w wyniku walki, jaką stoczyli ze sobą Zeus i Tyfon. Władca błyskawic przywalił przeciwnika wyspą Sycylią. Ilekroć Tyfon próbuje wydostać się z tego więzienia, ziemia drży, a przez krater Etny buchają płomienie ognia, które wydobywają się z paszczy tego mitologicznego potwora.
Tak naprawdę jednak królujący nad Sycylią wulkan zaczął powstawać ok. 5 tysięcy wieków temu. Zbudowany jest głównie z trachitów i bazaltów. Nie można podać jego dokładnej wysokości, ponieważ ze względu na erupcje te wartości się zmieniają. Etna wznosi się na ok. 3340 m n.p.m. Ma cztery aktywne kratery centralne na wierzchołku i setki kraterów na zboczach. Pierwsze wzmianki o jej erupcjach pochodzą z 1500 r. p.n.e. i choć wulkan wciąż wykazuje dużą aktywność, ludzie osiedlają się na jego dolnych stokach. Znajdują się tam nie tylko domy, kwitnie też sadownictwo.
Niszcząca siła
W nowożytnej historii wulkanu najbardziej zapisał się wybuch, który w 1669 roku zniszczył Katanię. Pamiętna była też erupcja z 1928 roku. Wówczas w ciągu dwóch dni lawa wydobywająca się z wulkanu zniszczyła Wieś Mascali. „Gniew” Etny niejednokrotnie dawał się we znaki lokalnej ludności. Aktywność sejsmiczna wulkanu wiązała się z odwoływaniem lotów, ewakuacją mieszkańców i uszkodzeniami domów znajdujących się w promieniu nawet do 600 kilometrów od wybuchu.
Ciekawostki
Najdłuższa erupcja Etny trwała 473 dni. Towarzyszyło jej 200 trzęsień ziemi.
Do jednej z największych w ciągu ostatnich lat erupcji doszło w 2017 roku. Wśród poszkodowanych byli turyści i dziennikarze BBC, na których spadły kawałki lawy i skał.
Jak sądzą naukowcy, wybuchy Etny zmieniają charakter. Z wulkanu lawowego Etna przeobraża się w eksplozywny, czyli taki, który gwałtownie wyrzuca gazy i sypkie materiały.
Ci, którzy Etnę kojarzą tylko z gorącą lawą mogą się nieco zdziwić. Na zboczach wulkanu funkcjonują wyciągi narciarskie – a po szaleństwie na tym niezwykłym stoku można wykąpać się w ciepłym morzu…
Wybuchy wulkanu są równie niszczące, co piękne. Mogli się o tym przekonać fani „Gwiezdnych Wojen”, w których ujęcia Etny, a głównie płynącej z niej lawy, posłużyły za krajobraz planety Mustafar.