Fontanna di Trevi

W Rzymie znajduje się najbardziej romantyczna i najbardziej… dochodowa fontanna świata. Sławę zyskała za sprawą filmu „Słodkie życie” Federico Felliniego. Jak głosi legenda, każdy kto wrzuci do niej monetę zapewni sobie powrót do Wiecznego Miasta. Łatwo zgadnąć, że chętnych nie brakuje.

Monumentalne wodne widowisko

Fontanna di Trevi znajduje się w centrum Rzymu. Ma 20 metrów szerokości i 26 wysokości. Umieszczona na niedużym placu Piazza di Trevi, do którego dochodzi się wąskimi ulicami, sprawia wrażenie monumentalnej budowli. Taki odbiór potęguje też bogactwo kompozycji – zapierająca dech w piersiach barokowa fasada i wielopostaciowe rzeźby, nad którymi góruje postać Neptuna na rydwanie zaprzęgniętym w hippokampy (pół konie, pół ryby).

Fontanna przesycona jest symboliką. Hippokampy prowadzone są przez dwóch jeźdźców kojarzonych z legendarnymi opiekunami Rzymu – Kastorem i Polluksem. Mitologiczne zwierzęta mają oznaczać dwa skrajne stany morza – ciszę i sztorm. Statuy na balustradzie symbolizują cztery pory roku, a rzeźby prezentujące kobiece postaci uosabiają Obfitość i Zdrowie.

Co ciekawe, choć fontanna powstała z inicjatywy papieża Klemensa XII i sfinansowana została z dochodów z loterii papieskiej, nie ma w niej odniesień do religii katolickiej. Budowla powstawała w latach 1735 – 1762, a jej projektantem był Niccolo Salvi.

„Fontanna obietnic”

Nazwę fontanny kojarzy się z dziewicą o imieniu Trevia. Jak donosi legenda, miała ona odkryć źródło, z którego zasilany jest wodotrysk. Prawda jest jednak bardziej przyziemna. Nazwa fontanny pochodzi po prostu od słowa Trivium, czyli skrzyżowania trzech ulic, gdzie została zbudowana.

Inna legenda dotyczy życzeń, które spełnią się za sprawą wrzucanych do wody monet. Jedna zagwarantuje powrót do Rzymu, dwie pozwolą wrócić do Wiecznego Miasta, ale już nie samotnie, lecz w towarzystwie wybranka lub wybranki serca. Trzy monety powinni zostawić w Fontannie di Trevi wszyscy, którzy marzą o ślubie.

Skarbonka dla najbiedniejszych

Okazuje się, że w magiczną siłę „fontanny obietnic” wierzy bardzo dużo osób. Tylko w 2016 roku turyści wycenili swoje marzenia na 1,4 mln euro. Z myślą o pomocy ubogim, pieniądze wyławiane z Fontanny di Trevi trafiają do Caritas. Te z kar za niedozwolone kąpiele idą już na konto miasta. Pokusa wchodzenia do wody to zapewne pokłosie jednej z najbardziej znanych scen kina. Mimo zakazu wchodzenia do fontanny, śmiałków, którzy chcą poczuć się jak bohaterowie filmu Felliniego nie brakuje.

Z uwagi na tłumy turystów, Fontannę di Trevi najlepiej oglądać nocą lub wczesnym rankiem. Jeśli nie możecie jechać do Rzymu, miniaturę tej pięknej barokowej budowli zobaczycie w Krajnie. Oczywiście, kąpiel w niej byłaby trudna, ale za to podobno nasza fontanna spełnia życzenia równie skutecznie co jej pierwowzór.